|
Tirimudzia Wirtualne państwo dla Ciebie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rhaegar
Dołączył: 29 Wrz 2013
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kacperpolis
|
Wysłany: Pią 0:38, 11 Lip 2014 Temat postu: Wyjaśnienia |
|
|
Poniższą wiadomość adresuję przede wszystkim do Aryuńczyków, gdyż może ona być dla Was istotna.
Cytat: | W chwilach ciężkich dla mojej ojczyzny chciałbym móc wygłosić podobnie jak pewien obywatel Tirimudzi mowę zatytułowaną "Nowy początek", a nie "Koniec". Chciałbym ją także móc wygłosić na ojczystym forum. Niestety serwis cba.pl nie pozwala mi na realizację żadnej z wyżej przedstawionych próśb.
O ileż ciekawiej wyglądałaby by ta chwila, gdybym zaczął mówić o konfilktach wewnątrzaryuńskich, kryzysie aktywności i innych czynnikach, które mogłyby doprowadzić do upadku państwa. Niestety sprawa jest po prostu tragikomiczna i można ją opisać dwoma słowami - awaria serwera. Zaczęło się około godziny 11.00 informacją "fatal_error" i wyciągiem nic nie mówiących danych, w ciągu dnia sytuacja ewoluowała i najprawdopodobniej forum Królestwa Aryunu przestało istnieć.
Teraz zdaje się, nadszedł czas na moją osobistą refleksję i skróconą autobiografię. Moje v-narodziny miały miejsce 17 marca 2013 roku w dreamlandzkim mieście Morburgu. Okres soędzony w Królestwie Dreamlandu jest dla mnie najmilszym wspomnieniem w moim v-życiu, (poza ostatnim miesiącem istnienia aryuńskiego forum). Kariera w Armii Królewskiej i administracji, udział w różnorakich biznezach itd. dostarczały mi znakomitej rozrywki i mogę z ręką na sercu powiedzieć, że właśnie takiego stylu oczekiwałem od wirtualnego państwa - nowej formy rozrywki, którą dopiero co poznawałem. Niestety dopiero wiele miesięcy po opuszczeniu KD dotarło do mnie, że ci którzy byli dla mnie prawdziwymi autorytetami okazali się wyjątkowymi egoistami i szujami, a atmosfera którą tak uwielbiałem prysła zalana falą narracji kryzysowej. To jednak wsystko działo się dużo później. W chwili kiedy zapadła decyzja o powstaniu Aryunu, Dreamland opuszczałem niechętnie, aczkolwiek zdawałem sobie sprawę z tego co to znaczy odpowiedzialność, dlatego nie zawachałem się w ostatecznej chwili.
Pierwszy miesiąc istnienia Aryunu był bardzo ważny, gdyż pokazał on jak większość z nas będzie funkcjonowała w niedalekiej przyszłości. Jako panujący włożyłem najwięcej w całą budowę nowej mikronacji. Mogę śmiało zaświadczyć, iż moja aktywność doprowadziła do powstania 70% treści merytorycznej w Aryunie. Podobnego zaangażowania oczekiwałem od innych, srogo się tutaj zawiodłem, jednak miałem nadzieję, że to się z czasem zmieni. Dla mnie najważniejsze było zarządzanie, tworzenie prawa, opisów, wojska, ustroju, szkolnictwa i tuzina innych rzeczy, na które składa się mikronacja. Nie wszyscy widzieli to tak jak ja, stąd też wynikały największe rozbieżności pomiędzy moją wizją v-państwa a wizją reszty.
Teraz już wiem, że nie jest możliwe tworzenie mikronacji w oparciu o komoromis. Młoda mikronacja zrzesza ludzi o konkretnych poglądach i jeżeli chce przetrwać nie ma miejsca na kłótnie, na życie społeczne przyjdzie czas później. Ja nie mam sobie zbyt wiele do zarzucenia. Dokładnie rok byłem bezustannie zaangażowany w tworzenie Aryunu i nie był to czas stracony, wiele się nauczyłem i z pewnością doświadczenia aryuńskie zaprocentują w moim przyszłym v-życiu.
Natarczywe myśli nachodziły mnie już wcześniej, jednak teraz jest najlepsza okazja by je wypowiedzieć. Kiedy monarsze jest nie po drodze z większością narodową monarcha odchodzi. Ja powiniem odejść już dawno kiedy zorientowałem się, że tylko jedna oprócz mnie osoba chce jeszcze budować w Aryunie państwo prawa.
Uważam, że Aryun jeszcze się nie skończył, nadal posiadamy, że tak powiem "pod ręką" trzech aktywnych obywateli, którzy może to pociągną, jeżeli wystarczy im determinacji. Dla mnie to był jednak o jeden cios za dużo. Potrzebuję odpoczynku. Wam z kolei, Panowie mogę udostępnić większość opisów i aktów prawnych, których przezornie wykonałem kopię zapasową (oprócz tych najnowszych). Dla mnie na dłuższy czas zabawa w Królestwie Aryunu się skończyła. Mam jednak cel aby w przyszłości, za parę lat, wyposażony w odpowiednie środki (głównie finansowe) i niezbędną wiedzę, podjąć odbudowę tej właśnie mikronacji, jeżeli oczywiście ktoś inny się tego nie podejmie zamiast mnie.
Cóż, mogę tylko podziękować za współpracę wszystkim Aryuńczykom i życzyć Wam pwoodzenia w budowie nowego forum. Pewnie się jeszcze kiedyś na aryuńskiej ziemi spotkamy.
(-) Rhaegar Targaryen-Deithven
|
Aktualnie zamierzam uczynić Tirimudzię moją drugą mikronacją i aktywnie zaangażować się w jej rozwój. Mojej mikronacji numer jeden nikomu nie zdradzę, ale kiedy zrobi się tam o mnie głośno dowiecie się
Ostatnio zmieniony przez Rhaegar dnia Pią 0:39, 11 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadzienunta III
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:17, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że stało się to, co się stało. Jako głowa mikronacji, która, choć z innych powodów, też była na krawędzi rozwiązania, powiedzmy, że mogę się postawić na Twoim miejscu. Niewątpliwie Tirimudzia odczuje w jakiś sposób zmianę sytuacji ale cóż może zrobić mieszkaniec Tirimudzii dla Aryuńczyka, pozbawionego Aryunu? Nakarmić go i napoić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dźandragłupta
Administrator
Dołączył: 02 Sie 2013
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:49, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
To dużo zmieni. Zwłaszcza w relacji dyplomacja-sprawy wewnętrzne. Na korzyść spraw wewnętrznych. To plus. Każdy nowy mieszkaniec jest na wagę złota. Niby Rhaegar to stary mieszkaniec ale ,,odnowiony" i to się liczy. Liczę na to, że odnajdziesz tu swoją nową ojczyznę. No i że nie będzie problemów z logowaniem, tak jak kiedyś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rhaegar
Dołączył: 29 Wrz 2013
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kacperpolis
|
Wysłany: Pią 23:57, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Na szczęście od wymiany sprzętu i pomocy Nadzienunty, problemy techniczne zażegnałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|