Tirimudzia

Nadzienunta III · Dołączył: 26 Sie 2013 Posty: 415 Przeczytał: 0 tematów

Drodzy mieszkańcy Trzech Maharadżatów! Z myślą o szczęściu i dobrobycie postanowiłem inaugurować pierwsze obrady Rady Czcigodnych. Na początek chciałbym wysłuchać Waszych pomysłów, a dopiero potem przejdę do mojej wizji naszego rozwoju. Liczę na Waszą aktywność i zaangażowanie.

Dźandragłupta

Proponuję zająć się systemem pieniężnym. Nie wprowadzimy oczywiście pieniądza od razu, bo jak na ten czas, może nam to nawet nieco utrudnić życie(spowolnić rozwój na początku) ale jeśli zastanowimy się nad tym problemem już teraz, to potem będzie nam łatwiej przejść do realizacji.

Tobiasz von Richtoffen

Ja bym jednak pieniądze zostawił na koniec. Jak na razie istnieje handel wymienny/zamienny.

Śadyientrakari · Dołączył: 21 Wrz 2013 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów

To ja tą kiełbasę wymienię na władzę w kraju!

Nadzienunta III · Dołączył: 26 Sie 2013 Posty: 415 Przeczytał: 0 tematów

Wyprowadzić go!

No więc czekam jeszcze trochę na Wasze pomysły. Potem przejdziemy do dyskusji nad nimi i do moich propozycji.

Nadzienunta III · Dołączył: 26 Sie 2013 Posty: 415 Przeczytał: 0 tematów

Nie ma niczego!

W takim razie, ja się odezwę(wreszcie przerwę tą ciszę). Po pierwsze, proponuję zająć się problemem wroga jedności Kraju, jakim stał się Rajasimha. Wszyscy powinni do niego mieć ogromny żal, za to, że jako pomysłodawca utworzenia tej mikronacji, ma wszystko w dupie. Otóż, mógłbym to zrobić i bez omawiania tego w Radzie ale trzeba cokolwiek robić, więc zróbmy chociaż to. Proponuję Rajasimhę nagrodzić za jego olbrzymi wkład w budowę Kraju i nadać mu honorowy tytuł Złej Kobiety, a także wroga jedności kraju. Są jakieś przeciwwskazania i ewentualne dodatkowe tytuły honorowe?

Dźandragłupta

Z wrogiem jedności raczej można sobie darować, bo to nie wpisuje się w rzeczywistość, a zła kobieta będzie elementem humorystycznym.

Tobiasz von Richtoffen

Panowie, przejdźmy do rzeczy i zajmijmy się poważnymi sprawami.

Pudappandiyan · Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów

Nazwać go Złą Kobietą Very Happy

Nadzienunta III · Dołączył: 26 Sie 2013 Posty: 415 Przeczytał: 0 tematów

Sprawę błahą mamy wyjaśnioną. Teraz przejdziemy już do ważnych rzeczy. Pierwsza kwestia jaką wypadałoby poruszyć to armia. Musimy założyć, że takowa istnieje, ponieważ muszą istnieć załogi miast i twierdz. Reszta może funkcjonować jako pospolite ruszenie ale ostatecznie zaprzeczyłoby to trochę tej, pobieżnie potraktowanej jeszcze, historii. Otóż ciągłe wojny wywołały kryzys, który został zażegnany dopiero po odkryciu złóż złota w Maharadżacie Jodzi. W przypadku pospolitego ruszenia wojen nie zdążyłby przerwać brak środków, a zrobiłby to bunt w armii, ponieważ ciągłe ruszenia wywołują niezadowolenie. Z tego powodu powinniśmy raczej odrzucić wizję pospolitego ruszenia, jako głównej siły kraju. Kraj znajdujący się w, za przeproszeniem, dupie średniowiecza nie ma też raczej jakiejś skomplikowanej struktury w armii, więc proponuję oprzeć się na, wymienionych wcześniej, załogach i drużynie, która stanowiłaby główną siłę w działaniach zaczepnych, a także obronnych, lecz w przypadku walnych bitew. Wizja drużyny może się też kłócić z feudalizmem, ponieważ, jak wiadomo, system feudalny pozwolił właśnie na pozbycie się drużyny i zbytnich wydatków na jej utrzymanie. Chciałbym te dwie rzeczy pogodzić, wprowadzając feudalizm w kwestiach gospodarczych i społecznych ale też tworząc drużynę, nie tyle z przedstawicieli wysokich klas ale jako ,,armię zawodową". Myślę, że wiecie o co mi chodzi, jeśli nie, to spróbuję wyjaśnić to bardziej przystępnie Chciałbym zasłyszeć Waszych opinii i propozycji ewentualnych modyfikacji, ponieważ takie raczej się pojawią.

Dźandragłupta

Nie mam raczej zastrzeżeń ale można do tego dodać sprawę prywatnych oddziałów. Posiadacze majątków mogliby raczej mieć swojego rodzaju ochronę, która w realiach średniowiecznych byłaby dość uzasadniona. Oczywiście każdego musiałoby być stać na takową ochronę. Wstępnie można uznać, że stać wszystkich oprócz Pudappandyiana, który sam powiedział, że jest biedny ale i w jego przypadku to się z czasem zmieni. Kwestie finansowe związane z prywatnymi oddziałami załatwi się już po wprowadzeniu systemu pieniężnego.

Tobiasz von Richtoffen

Zgadzam się z moimi przedmówcami.

Dźandragłupta

Pudappandyian poinformował mnie, że aż do poniedziałku nie będzie go na forum. Tobiasz prywatnie podał też wizje szczegółów struktury armii, które do załóg miast wprowadzały podział na 500 osobowe oddziały. Według mnie to dobry pomysł. JKM Kantazo Raeghar Targaryen chciał przedstawić swoje pomysły, więc poczekajmy jeszcze na niego.

Co do oddziałów prywatnych, to proponuję tak:
Ich liczebność nie może przekraczać 500 ludzi, bo inaczej będą to już bardziej silne bojówki niż oddziały służące do obrony. 500 będzie też jednym oddziałem w załodze miasta, więc jeśli miasto będzie małe, to oddział prywatny nie powinien być liczniejszy od tej załogi(chodzi o ograniczenie samowoli). Poza tym, oddziały prywatne potrzebowałyby też legalizacji, której dokonywałby władca.

Rhaegar

Moja wizja armii Tirimudzi:

Uważam, że powinien istnieć podział na wojska "operacyjne" i "terytorialne" dzięki czemu uniknęłoby się podstawowych błędów takich jak załogi miast wychodzące za mury i zostawiające je bez ochrony. Wszystko oczywiście w realiach średniowiecznych Indii.

Wojska terytorialne (wymyśliłoby się jakąś bardziej klimatyczną nazwę): w tym RSZ występują 3 podstawowe jednostki; około 2700-osobowy garnizon składający się z trzech pułków, pułk składający się z około 900 ludzi, czyli trzech chorągwi każda powinna liczyć w granicach do 300 żołnierzy. Do wystawienia chorągwi są zobowiązane poszczególne z dzielnic miast, za organizację obrony odpowiada komendant mianowany przez zarządcę miasta.

Wojska operacyjne (to także nazwa robocza): stacjonują w miastach i twierdzach, jednak nie podlegają ich załogom. Dzielą się na:
- Korpus (3 brygady, ok. 9000 ludzi)
- Brygadę (3 pułki, ok 3000 ludzi)
- Pułk (5 chorągwi, ok. 1000 ludzi)
- Chorągiew (4 gospodarstwa ok. 200 ludzi)
- Gospodarstwo - specyficzna jednostka która pełni zarówno rolę związku poborowego, w praktyce oznacza to, iż objęte poborem gospodarstwo rolne jest zobowiązane wystawić ok. 50 ludzi, a każdy majątek uzbroić równowartość 50 ludzi. Pobór oczywiście obejmowałby tylko kastę wojowników.

Warto również nadmienić, że w skład WT wchodziłaby przede wszystkim piechota i artyleria, a w skład WO kawaleria i słonie bojowe. Pisałem również "około" jakiejś liczby, gdyż w średniowiecznych Indiach zapewne nie było idealnie okrągłych jednostek, tak więc i my powinniśmy raczej nie ujmować wojsku tirimudzkiemu realizmu. Prócz tych rodzajów wojsk warto by się także zastanowić nad flotą wojenną, lecz w tym wypadku nie byłoby konieczne tworzenie sztywnych dywizjonów itd.

Nadzienunta III · Dołączył: 26 Sie 2013 Posty: 415 Przeczytał: 0 tematów